Test farb tablicowych/kredowych II edycja 2016

Przypomnijmy, że do tej pory na swój warsztat wzięliśmy już 11 farb do magnesów i 3 farby nazwane dumnie przez producentów 2w1, czyli farby tablicowo magnetyczne.Skutecznie zweryfikowaliśmy, które hasła o świetnej jakości produktów można między bajki włożyć, a które rzeczywiście warte są swojej ceny.

Tym razem naszym głównym bohaterem będzie farba tablicowa – a raczej farby tablicowe w ilości 18 sztuk plus 19 przetestowana w październiku 2016!. Część z nich była już nam znana z pierwszej edycji testu farb do kredy, pozostała część emulsji to dla nas zupełne
nowości (zwłaszcza Owatrol, który na polskim rynku jest dopiero od kilku tygodni!). Jedno jest pewne – wszystkich jesteśmy bardzo ciekawi!
Dzisiejsi bohaterowie w pełnej okazałości:

Od lewej, przedstawiamy zatem:

Farba Tablicowa Chalkboard Rustoleum, Benjamin Moore Chalkboard 308, Pentart Chalkboard Paint, Primacol Decorative Farba do tablic, Farba tablicowa Creall Boardy, Americana Chalkboard Paint, Novodomo Farba Tablicowa, Stamperia Black Board, Dupli-Color Schutafel Farbe, Craft Farba Tablicowa, Syntilor Farba do tablic szkolnych, Pabeo Ardoise Chalkboard Paint, Jeger Tablicowa, Tikkurila Liitu Blackboard, Flugger Interior Board Finish, Farba tablicowa Schjerning Blackboard (T+), Caparol Premium Clean. Farba Tablicowa (HQ Blackboard) oraz Farba Tablicowa Owatrol.

Karta techniczna

Na początek trochę teorii

Podczas zakupów wszelkiego rodzaju chemikaliów nad naszym bezpieczeństwem jako konsumentów czuwa unijny system zwany REACH.

Zgodnie z art. 31 rozporządzenia REACH dostawca substancji lub mieszaniny dostarcza odbiorcy kartę charakterystyki, w języku urzędowym Państwa Członkowskiego na terenie, którego substancja lub mieszanina jest wprowadzana do obrotu.

Tłumacząc z urzędowego na nasze, oznacza to tyle, że każdy sprzedawca farb ma obowiązek prawny dostarczyć nam kartę techniczną oferowanych przez siebie produktów. Mało tego, wszystkie informacje należy przedstawić w naszym ojczystym języku, co powinno
ułatwić nam weryfikację czy farba, którą chcemy kupić jest bezpieczna zarówno dla nas jak i dla środowiska.

Karta ta jest również skarbnicą wiedzy na temat samej aplikacji. Dowiemy się z niej między innymi:

• jakim narzędziem należy nałożyć farbę tablicową,
• po jakim czasie możemy zaaplikować kolejne warstwy emulsji,
• ile czasu powinniśmy odczekać po malowaniu, aby bezkarnie pisać kredą bez obawy, że nasze zapiski zostaną z nami zbyt długo,
• czy chociażby znajdziemy w niej podpowiedzi producenta, w jaki sposób uzyskać najlepsze efekty.

Przed rozpoczęciem testu właściwego farb sprawdźmy zatem jak z obowiązku dostarczenia kart wywiązują się sprzedawcy. I tak oto już na starcie zauważamy ogromne różnice!

Dostępność kart a kanał zakupu

Nie było dla nas zaskoczeniem, że dystrybutorzy najbardziej znanych w branży farb tablicowych zadbali o bardzo dobrą dostępność kart technicznych w Internecie. Na początek chwalimy więc Rustoleum, Benjamin Moore, Tikkurila Liitu i Flugger Interior.

Na słowa uznania zasługuje również Owatrol, który jako nowy dostawca farby do kredy od początku wprowadzenia produktu na polski rynek zapewnia odbiorcom pełny dostęp do informacji.

Świetną dostępnością kart technicznych mogą pochwalić się również farby zakupione w marketach budowlanych takich jak Castorama, Leroy Merlin czy Obi. Informacje dotyczące tablicówek dostępne są powszechnie na stronach internetowych sklepów. Nie mieliśmy więc żadnych problemów z kartami do Novodomo, Syntilor, Jeger i Primacol.

Ogromnym rozczarowaniem okazały się jednak sklepy specjalistyczne sygnowane hasłami „dla plastyków”, „dla artystów” itp. Oczekiwaliśmy, że ze względu na wąską specyfikę przedstawią nam zdecydowanie więcej informacji, niż ogólnobudowlane sklepy z ogromną ilością różnorodnych produktów. Nic bardziej mylnego. Ze wszystkich farb kupionych w tych specjalistycznych sklepach internetowych samodzielnie nie znaleźliśmy ani jednej karty technicznej (nie licząc karty Pebeo, która w desperacji została odnaleziona samodzielnie w języku angielskim).

Mało tego! Korzystając z doświadczeń z poprzednich testów postanowiliśmy w poszukiwanie kart zaangażować sprzedawców, od których zakupiliśmy farby do dzisiejszego eksperymentu. I tak oto na nasze grzeczne prośby o ich dostarczenie otrzymaliśmy równie grzeczną, choć zaledwie jedną informację zwrotną od dystrybutora. W dodatku informowano nas o przesłaniu naszej prośby do producenta. Czas mijał, test farb do kredy został zakończony, a tak bardzo oczekiwanej karty w dalszym ciągu brak. I tak oto farby Americana, Stamperia, Creal, Pentart pozostały nadal bez kart technicznych.

Pozostałe farby do kredy Craft, HQ, Caparol, Dupli Color i Schjerning Blackboard (T+) zostały zakupione za pośrednictwem popularnego portalu allegro. Co ciekawe emulsje zdobyte za pośrednictwem tego kanału sprzedaży również nie powalały dostępnością kart.

Trzeba jednak przyznać, że dzięki uprzejmości sprzedawcy Farby tablicowej HQ karta techniczna znalazła się w naszej skrzynce odbiorczej już w 10 min po przesłaniu prośby! Inny sprzedawca farby Schjerning (T+) choć przyznał, że karty nie posiada przesłał ulotkę wraz z kartą informującą o składzie chemicznym farby. Niestety przez resztę sprzedawców nie zostaliśmy zaszczyceni informacją zwrotną i nadal pełni nadziei oczekujemy na odpowiedź :).

Ilość informacji

W związku z niepodważalnym faktem, iż jesteśmy wyjątkowo wymagającymi klientami,sama dostępność kart technicznych to dla nas połowa sukcesu. Przyjrzyjmy się zatem jakości zdobytych kart i sprawdźmy bardziej wnikliwie, które dostarczą nam najwięcej informacji.

I tak oto do najbardziej treściwych kart technicznych zaliczamy: Benjamin Moore, Tikkurila, Farba tablicowa HQ, Rustoleum. Kolejną kategorię, nieco mniej treściwych, ale również całkiem dobrze informujących klientów otwiera nowość Owatrol, Primacol, Syntilor, Jeger i Flugger. Stawkę zamyka niestety Novodomo, które w swojej karcie posiada naprawdę podstawowe informacje. Karta techniczna Pabeo choć została ostatecznie odnaleziona w wersji angielskojęzycznej zawiera informacje na zbliżonym poziomie jak poprzedzająca ją farba z Castoramy.

Jednocześnie pozostałe farby zostają zdyskwalifikowane ze względu na brak stosownych kart. Do tej niechlubnej kategorii zaliczamy więc Farbę Schjerning (T+), Dupli-Color, Caparol, Americana, Stamperia, Craft, Pentart, Creall.

Etykieta

Etykieta i informacje na niej zawarte, to kolejne interesujące nas kryterium w dniu dzisiejszym. Kryterium tym bardziej ważne, że w odzienny życiu jako klienci często podejmujemy decyzję o zakupie tego a nie innego produktu właśnie na podstawie informacji zawartych na opakowaniu.

Informacje, które znajdą się na etykietach zazwyczaj nie są przypadkowe i podlegają regulacji prawnej rozporządzeniu CLP (będącym uzupełnieniem systemu REACH o którym wspominaliśmy wcześniej).

Chociaż żyjemy w świecie, w którym znajomość języków obcych jest podstawą, to poprzez regulacje prawne tego typu, od producentów wymaga się między innymi etykiet w języku polskim. Poza tym obowiązkowe jest umieszczanie piktogramów wskazujących rodzaj zagrożenia itp.

W dniu dzisiejszym, nie będziemy się wdawać w szczegóły rozporządzeń, ale w bardziej świadomy sposób przyjrzymy się naszym farbom do kredy.

I tak oto zgodne z prawem okazują się być oznaczone tylko dwa produkty – Rustoleum (po lewej) i Syntilor (po prawej). Jako jedyne z gromadki 18 farb posiadają stosowne ramki i ostrzeżenia. Do tej zacnej grupy, podczas dzisiejszej aktualizacji, dołączyła jednak farba tablicowa Owatrol.

Następne w kolejce farby posiadające treściwe etykiety w języku polskim, jednak bez stosownych oznaczeń należą do Benjamin Moore, Primacol, Dupli-Color, Novodomo i Jeger.

Tikkurila, Flugger, Farba Tablicowa HQ i Caparol to z kolei farby, których etykiety nadal nie mają prawidłowych oznaczeń a zakres informacji na nich zawarty jest zdecydowanie mniejszy, niż w poprzedniej kategorii. Etykiety prezentuje poniższe zdjęcie (lewa strona).

Przedostatnie miejsce zajmują farby tablicowe Craft, Schjerning T+, Creall, Stamperia i Pentart. Na tych etykietach znajdziemy tylko kilka zdań w jeżyku polskim i wszyscy zgodnie twierdzimy, ze na próżno szukać na nich nawet podstawowych informacji. (nie wspominając już o poznaniu zagrożeń). Etykiety prezentuje zdjęcie powyżej (prawa strona).

Jakby tego było mało, ostatnia kategoria w ogóle nie powinna istnieć – należą do niej farby nie posiadające ani jednego słowa w języku polskim. Do niechlubnej kategorii należą więc ponownie Pabeo i Americana.

Podsumowując tematykę etykiet nie sposób nie zauważyć, iż wielkość opakowania ma wpływ na ilość informacji. Rozporządzenie jednak jasno precyzuje co powinno się zaleźć na każdym produkcie, a niewielka pojemność farby nie zwalnia producenta z przestrzegania

prawa i rzetelnego informowania konsumentów.

W kategorii etykiety deklasując konkurencję wygrywają więc farby Rustoleum, Syntilor i Owatrol. Tyle teorii, test farb tablicowych czas zacząć!

Test główny

Uzbrojeni w wiedzę zdobytą z kart technicznych i etykiet, zaczęliśmy przygotowania do testu głównego. W tym celu zakupiliśmy 18 dobrej jakości wałków i użyliśmy ich do wymalowania 18 identycznych płyt pilśniowych o wymiarach 40x40 cm.

W związku z naszą październikową aktualizacją, dokupiliśmy kolejny wałek i płytę pilśniową, poszerzając nasz test o dodatkową emulsję do kredy.

Zgodnie z zaleceniami wszystkich producentów zadbaliśmy, aby płyty te były czyste i pozbawione jakichkolwiek uszkodzeń czy zabrudzeń. Dodatkowo chcąc sprawdzić jak farby poradzą sobie bez wcześniejszego zagruntowania zrezygnowaliśmy z podkładów SMART PRIME oraz BIN od Rustoleum użytych w pierwszej edycji Testu Farb Tablicowych-Kredowych.

W naszym eksperymencie ponownie wykorzystaliśmy, więc testowy pokój w siedzibie naszej firmy – Spinex. Podczas trwania testów w pokoju tym panowała temperatura około 20º C.

Pamiętając, że naszym celem jest zapewnienie najwyższej rzetelności testów przystąpiliśmy do malowania próbek :)

Opakowanie

Przystępując do malowania nie sposób przejść obojętnie obok różnorodności opakowań farb, które prezentują nam producenci.

Przy większych pojemnościach farb do kredy królują bardzo wygodne w użytkowaniu metalowe puszki (Benjamin Moore, Novodomo, Rustoleum czy Owatrol itp.), przy mniejszych z kolei, plastikowe buteleczki, które niestety uważamy za kiepskie zwłaszcza pod kątem do mieszania farby (Americana, Stamperia itp.). Chodź znalazło się również opakowanie przypominające pudełko do kremu (Craft), naszą uwagę zwróciło opakowanie farby Caparol. Dlaczego tak się stało? Już wyjaśniamy.

Jako jedyne ze wszystkich, opakowanie to wyglądało zupełnie przypadkowo – białe plastikowe wiaderko z etykietą wydrukowaną jakby na domowej drukarce. Kiedy dociekliwie wróciliśmy na aukcję allegro okazało się, iż farba ta sprzedawana jest w pojemnościach 10l i opakowanie zakupione przez nas (330 ml) jest opakowaniem zastępczym. Informacja ta zaniepokoiła nas pod względem przydatności farby. Skoro wiemy, że nasze opakowanie nie jest oryginalnie zamknięte, to czy mamy 100% pewność, iż otrzymamy pełnowartościowy produkt?

To jednak nie koniec niespodzianek związanych z farbą Caparol. Gdy zajrzeliśmy na oficjalną stronę producenta, okazało się, że nie posiadają w ofercie takiego produktu! Zaczęliśmy się mocno zastanawiać co właściwie kupiliśmy? Coraz bardziej zaniepokojeni skontaktowaliśmy się ze specjalistą z firmy Caparol. I tak oto uzyskaliśmy informację, iż farba zakupiona za pośrednictwem allegro nie jest firmowaną przez nich emulsją. Najprawdopodobniej więc allegrowicz samodzielnie wzbogacił emulsję Caparol nieznanymi środkami i teraz sprzedaję ją jako farbę tablicową. Po tych wszystkich nowościach rozumiemy już dlaczego nie odnaleźliśmy żadnych informacji dotyczących farby do kredy. Zebrane informacje całkowicie dyskwalifikują więc markę Caparol w naszym teście.

Pojemność

Opakowania omówione, czas przyjrzeć się innym dostępnym pojemnościom testowanych przez nas emulsji. Właśnie odrzucona farba Caparol oferuje największą pojemność farb do kredy. Na uwagę zasługuje przede wszystkim Chalkboard Rustoleum. Jako jedyna z testowanych tablicówek posiada wersję w spray. Dzięki temu możemy w wygodny sposób pomalować np. szkło bez obaw o wykończenie z widocznymi śladami po pędzlu.

Poniżej zestawienie pojemności wykorzystanych w teście farb wraz z ich innymi dostępnymi na rynku pojemnościami:

Zapach/baza farby

Kolejnym aspektem, wobec którego nie możemy przejść obojętnie, jest zapach. Woń farb, o ile można tak to ująć, daje nam o niej bardzo wiele informacji. Mówi nam przede wszystkim co jest jej bazą-woda czy rozpuszczalnik.

I tak oto okazuje się, że praktycznie wszystkie farby do kredy, które wzięliśmy dzisiaj na swój warsztat są prawie bezzapachowe, czyli idąc tym tropem, ich bazą jest woda. Jednak w naszym teście znalazły się dwa rodzynki-jednym, o najbardziej intensywnym zapachu okazał się Syntilor (Leroy Merlin). Pośród farb wodnych nie miał szans ukryć się bazowy rozpuszczalnik. Jego zapach jest już osławiony na forach internetowych i jedyne co możemy dodać, to że w pełni zasłużył na swoją kiepską opinię.

Drugi rodzynek to niemiecka tablicówka Dupli-Color. Farba ta pozostaje dla nas zagadką. Z jednej strony zapach wskazuje na wodną bazę farby, z drugiej strony etykieta głosi, że „lakier, może powodować uczulenia”. Równie niepokojący jest informacja o konieczności malowaniu w masce, aby zapobiec wdychaniu oparów. Przecież wodne farby są bardzo bezpieczne, po co więc takie niepokojące informacje? Może w dalszej części testu uda nam się rozwiązać tę łamigłówkę.

Kolor

Wróćmy jednak do naszego testu. Namierzyliśmy już pierwsze różnice dotyczące opakowań i zapachów, przyjrzyjmy się zatem kolorom zakupionych farb.

Dzisiaj skupimy się na absolutnym bestsellerze – farbie tablicowej w czarnym kolorze. I jeśli myślicie, że będzie nudno – będziecie naprawdę zaskoczeni. Dlaczego? Bo okazuje się, że ilu producentów, tyle wersji pojęcia czarnego koloru. Przekonajcie się sami!

Jak widać po lewej stronie zostały pokazane farby sklasyfikowane jako „mniej czarne”. Znajdziemy tutaj od całkiem szarej próbki, po kolory grafitowe. Po prawej zaś próbki najbardziej zbliżone do jakże pożądanego czarnego koloru.

Jesteście ciekawi, która próbka należy do której marki? Oto i rozwiązanie:

Najbardziej intensywną czarną barwą charakteryzują się więc próbki Flugger, Tikkurila, Pentart, Rustoleum, Creall, Owatrol, Dupli Color, Pabeo, Craft i HQ.

Jednak największym zaskoczeniem okazała się chyba Stamperia (chociaż w pierwszej edycji testu również miała taką samą barwę, mieliśmy nadzieję, że producent zmienił formułę farby i przestał oferować szarą farbę jako czarną!). Z kolei Primacol i Novodomo – to raczej grafity, niż głęboka czerń. To samo tyczy się pozostałych farb: Pabeo, Americana Chalkboard Paint, Syntilor, Caparol, Jeger i Benjamin Moore.

Powierzchnia

Kolejny sukces za nami – udało nam się ustalić, który kolor jest najbardziej zbliżony do czarnego :). Poszukajmy zatem farby, która nada naszej malowanej powierzchni najładniejsze wykończenie. Coś nam się wydaje, że nie będzie łatwo...

Okazało się bowiem, iż po aplikacji farb Americana Chalkboard Paint, Syntilor, Dupli-color i Craft otrzymaliśmy powierzchnię z bardzo widocznymi śladami po wałku. Musimy podkreślić, że Dupli-color chyba najbardziej uwidocznił nam tzw. baty. Dodatkowo próbka Syntilor po dosyć długim okresie leżakowania nadal miała intensywny zapach – ciekawi jesteśmy więc po jakim czasie pozbylibyśmy się tego zapachu po malowaniu w domu. Strach pomyśleć o malowaniu dziecięcego pokoju!

Z kolei Caparol nie uwidocznił nam śladów po wałku, ale po strukturze próbki widać, gdzie nałożyliśmy nieco więcej farby. Efekt ten zdecydowanie nie jest tym, co chcielibyśmy uzyskać na własnej ścianie.

Naszym zdaniem najładniejszą powierzchnię tablicową otrzymaliśmy dzięki farbom Flugger, Tikkurila, Rustoleum, Stamperia i Owatrol. Następne w zestawieniu pod względem ładnego wykończenia plasują się Novodomo, Primacol, Pabeo, Creall, HQ i Jeger. Do akceptowalnych należą jeszcze Pentart i T+, choć farby te nadają powierzchni widoczną strukturę, nie zostawiają przy tym śladów wałka.

Czas

Kolor czarny odnaleziony, najładniejsze wykończenie również! Sprawdźmy zatem ile czasu powinniśmy zarezerwować sobie na transformację naszej ściany w tablicę do pisania kredą.

Z naszego zestawienia wynika, iż jeśli czas pracy byłby jedynym kryterium wyboru farby to powinnyśmy wybrać Dupli-Color Schutafel. Z świeżo wymalowanej powierzchni możemy korzystać po 18 godzinach od rozpoczęcia malowania. Na drugim miejscu w kategorii „czas” plasuje się Americana Chalkboard- dwie godziny plus doba na utwardzenie i nasza tablica gotowa jest po 26 godzinach. Do grupy szybkich transformatorów ścian możemy dodać jeszcze wspomnianą wcześniej tablicówkę w spray od Rustoleum. Dwie warstwy w godzinnym odstępie plus 24 na leżakowanie i tablica gotowa!

Kolejne wnioski nasuwają się same. Zaobserwowaliśmy, iż chcąc uzyskać ładne wykończenie powierzchni, pomiędzy nakładaniem kolejnych warstw musimy odczekać od 2 do 4 godz przy jednoczesnym 3 dniowym okresie na utwardzenie farby. I tak oto w tej grupie znajdziemy jedno z najlepszych wykończeń- Rustoleum i kolejne Novodomo, Owatrol, Jeger, Pabeo, HQ Blackboard, Primacol.

Nie da s również przejść obojętnie obok farb, które wyjątkowo długo każą nam czekać na efekty naszej pracy. Na pierwszy ogień idzie więc Tikkurila Liitu, która wymaga od nas aż miesiąca na utwardzenie powierzchni! Zaraz za nią plasuje się Benjamin Moore z wynikiem min 14 dni. Następny zaś w kolejce Syntilor funduje nam oczekiwanie w postaci 12 godzin na każdą warstwę plus pełna gotowość 8-10 dni.

Cekawi jesteśmy jak w tym zestawieniu wypadłby Craft, ale jedyną informacją jaką udało nam się zdobyć to 24 godz czas do nałożenia kolejnej warstwy. Producent nie podaje informacji jak długo należy wstrzymać się z użytkowaniem powierzchni.

Ponowna i absolutna dyskwalifikacja czeka niestety Pentar za całkowity brak jakichkolwiek informacji dotyczący aplikacji farby.

Wydajność

Efekty znane, czas na malowanie zarezerwowany, sprawdźmy zatem jak głęboko będziemy musieli sięgnąć do swoich kieszeni, aby powierzchnia do pisania kredą cieszyła w naszym domu wszystkie dzieci, zarówno te małe jak i te duże :). Na początek przeanalizujmy więc wydajności farb a następnie związane z nimi koszty.

W związku z rozbieżnością ilości warstw potrzebnych do wymalowania idealnej tablicy, które podają producenci (od 1 do 3) postanowiliśmy przyjąć jedną wartość 2 warstw dla wszystkich emulsji i w ten sposób odnaleźć najbardziej wydajną farbę tablicową.

Jak widać na pierwszy rzut oka farby kredowe mają bardzo zbliżoną wydajność z jednego litra. Jeśli więc chcielibyśmy wymalować jak największą powierzchnię jedną warstwą farby najczęściej otrzymalibyśmy około 8-10 metrów kwadratowych.

Większą wydajność, niż ta średnia, wykazują producenci Americana i Dupli-Color, jednak kiedy przyjrzymy się drugiemu kryterium, które nas konsumentów najbardziej interesuje- wydajność z opakowania, te wyniki nie odbiegają już tak od innych.

Skoro już wspomnieliśmy o wydajności z opakowania najwięcej metrów gotowej powierzchni wymalujemy dzięki Rustoleum - 5-6 m². Porównując ją z farbą o takiej samej pojemności - z Benjamin Moore otrzymamy zaledwie 4,3 m².

Zaskakuje również fakt, iż niewiele mniejszą pojemnością 750 ml Primacol wymalujemy tylko 2,25-3,0 m². Taki sam wynik uzyskamy korzystając z sporo mniejszej, bo 0,5 litrowej puszki Owatrol!

Najmniejsze wydajności z opakowań należą oczywiście do najmniejszych opakowań- co ciekawe nie ważne czy użyjemy 250 ml Farba Tablicowa T+, (HQ Blackboard), Pabeo czy z 118 ml Americana otrzymamy około 1 metra gotowej powierzchni.

Z naszego zestawienia musimy zdyskwalifikować aż 5 farb z powodu braku jakichkolwiek informacji na temat wydajności. Oto i one: Creall Boardy, Stamperia, Craft Farba Tablicowa, Pentar.

Koszt

Znając wydajności farb weźmy pod lupę koszty jakie będziemy musieli ponieść. W związku z ogromną różnorodnością pojemności postanowiliśmy porównać ceny farb za 100 ml.

Porównując koszt farby od razu widać różnicę. Najmniej za 100 ml zapłacimy za Dupli-Color - 3,9 PLN, najwięcej zaś kosztuje nas Stamperia z powalającą kwotą 27,75 PLN!

I chociaż znajdziemy 8 farb poniżej kwoty 10 PLN, najlepsze efekty z tej kategorii cenowej otrzymamy przy pomocy Rustoleum, Tikkurila i Owatrol, co oznacza, że dobra farba wcale nie musi być droga!

Podczas weryfikacji cen za 100 ml ponownie okazuje się, że kupując małe opakowania farb tylko z pozoru oszczędzamy. Bo owszem wydać 17,50 zł za farbę brzmi lepiej niż 59 zł, ale cena za 100 ml wzrasta nam wówczas dwukrotnie!

Właściwości kredowe

Nasz dzisiejszy eksperyment nieuchronnie zbliża się do końca. Wymalowane przez nas próbki w pełni się już utwardziły i w ekspresowym tempie zostały popisane tą samą żółtą, najzwyklejszą w świecie pylącą kredą, po czym w ruch poszła ściereczka.

Zacznijmy jednak od początku. Farba tablicowa zazwyczaj nadaje ścianie delikatną strukturę dzięki której pisanie kredą nie tylko staje się możliwe, ale i przyjemniejsze.

Nie zaobserwowaliśmy znaczących różnic podczas pisania kredą (oczywiście tam, gdzie powierzchnia była gładsza pisało nam się troszeczkę lepiej (patrz podpunkt dotyczących powierzchni). Bardziej ciekawi byliśmy jak nasze próbki z farbami kredowymi poradzą sobie z usuwaniem napisów.

W pierwszej kolejności sprawdziliśmy więc czy uda nam się usunąć środkową część nazwy farby za pomocą suchej ściereczki. Z tym sposobem najlepiej poradziły sobie Rustoleum, Pabeo, Owatrol, Novodomo i Primacol. I chociaż wiemy, że nie jest to najlepszy sposób na ścieranie zapisków, to byliśmy ciekawi jak poradzą sobie testowane farby.

Chwilę później zmoczona szmatka poszła w ruch i zabraliśmy się za usuwanie końcówek napisów. W ten sposób w większości przypadków otrzymaliśmy plamy z rozmytej kredy. Najczystsze powierzchnie zostały na próbkach Rustoleum, HQ, Benjamin Moor, Owatrol, Caparol i Stamperia.

Przy okazji okazało się, że na dwóch próbkach podczas ścierania na naszej ściereczce pojawiły się delikatne ślady farby. Problem ten dotyczy Americana i Flugger.

Już myśleliśmy, że to koniec testu, aż okazało się, że po całkowitym starciu wszystkich próbek na kilku z nich został widoczny pod światłem napis. Problem ten dotyczy Craft, Flugger, Syntilor, HQ, Farba T+, Dupli Color, Novodomo.

Atest PZH

Zanim uznamy test za zakończony sprawdźmy jeszcze kilka aspektów. Na początek zweryfikujmy, które farby będą dla nas najbezpieczniejsze.

Najlepszym tego wyznacznikiem jest dla nas atest PZH. Czym jest atest i dlaczego jest tak ważny?

Informacją ze strony Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego głosi:

„Logo „Produkt z Atestem” informuje konsumentów, że eksperci PZH ocenili produkt pod względem składu chemicznego i stwierdzili, że nie ma on negatywnego wpływu na zdrowie użytkowników. Bezpieczeństwo produktu jest sprawą kluczową dla konsumentów”.

Atest PZH jest więc niejako świadectwem jakości produktu. Sprawdziliśmy nasze 19 farb do kredy i okazało się, że tylko 7 z posiada taki atest. Oto siedmiu wspaniałych: Rustoleum Chalkboard, Benjamin Moore Chalkboard, Syntilor Farba do tablic, Tikkurila Liitu Blackboard, Jeger Tablicowa, Farba Tablicowa (HQ Blackboard), Primacol Decorative Farba do tablic.

Termin przydatności

Termin przydatności to kolejne ważne kryterium, które często wpływa na wybór kupowanych emulsji. Choć nie jest to może kluczowe zagadnienie, którym kierują się osoby prywatne, to aspekt ten nabiera zupełnie innego znaczenia w przypadku firm czy sklepów- im dłuższy termin ważności, tym lepiej.

Jeśli chodzi o najdłuższy termin przydatności to bezwzględny prym w naszym teście wiodą Syntilor (6 lat) i Rustoleum (5 lat). Dupli-Color choć nie podaje konkretnej ilości miesięcy, to data widniejąca na puszcze wskazuje również na dosyć długi okres ważności produktu. Reszta produktów wypada raczej blado. Zaskakujący jest również fakt, iż na tak wielu farbach w ogóle nie znajdziemy informacji o terminie przydatności. Poniżej zestawienie terminów testowanych farb. Odporność na zamarzanie

W naszym klimacie musimy sprawdzić jeszcze jeden aspekt- odporność na zamarzanie. Kryterium szczególnie ważne zimą. W związku z faktem, iż przemrożona farba traci część swoich właściwości, kupując produkt zimową porą możemy otrzymać niepełnowartościową farbę. Problem rozwiązuje się sam, gdy farba tablicowa jest odporna na przemarzanie. Podczas naszego testu wyszło na jaw, ze tylko dwie farby są odporne na mróz- Rustoleum i Pabeo Ardoise Chalkboard Paint.

Chalkboard z Rustoleum posiada aż 5 cykli przemarzania. Co oznacza, że 5 razy może zamarznąć bez utraty swoich właściwości. Klient zawsze ma więc pewność, że kupuje 100% wartościowy produkt. Co zaś tyczy się farby do kredy Pabeo, to producent nie podaje bardziej szczegółowych informacji na temat zamarzania.

Inne produkty do kredy

Niniejszym ogłaszamy koniec ostatniego testu farb kredowych! Zanim postawimy ostatnią kropkę, sprawdźmy jeszcze co poza testowanymi przez nas dzisiaj czarnymi farbami do kredy oferują nam producenci.

Okazuję się więc, że poza standardową czernią producenci dają nam możliwość wymalowania powierzchni do kredy w wielu wariantach kolorystycznych. Idąc tym tropem zauważyliśmy, iż poza gotowymi kolorami, od jakiegoś czasu w sprzedaży dostępne są bazy do barwienia.

Dzięki tej opcji możemy cieszyć się tablicą do kredy we wszystkich kolorach świata i to my a nie producent wybieramy jaki odcień np szarości będzie najbar